2024-07-27 09:52:30
Po montażu projektora i skonstruowaniu prowizorycznego ekranu, nastąpił dzień projekcji.
Post na mediach społecznościowych przyciągnął sporo dzieci, które były bardzo rozemocjonowane i podekscytowane.
Jak w prawdziwym kinie, i u nas nie mogło zabraknąć kinowych "atrakcji", był pop corn, bez którego żaden film się nie obędzie, własnej roboty ciasto i kompot jabłkowy, które dzieciom bardzo smakowały.
Nasze "kino" spodobało się również przybyłym rodzicom, którzy już dopytywali o seanse dla starszej publiczności.
Dzięki zakupionej z dofinansowania licencji na projekcje publiczne, możemy trafić w gusta filmowe tych mniejszych i tych starszych.
Dzieci z niecierpliwością czekały na film.
fot.Iwona Skraburska